O dobrym słowie, czyli lekarz z polecenia…

Siła rekomendacji jest wielka. Wiedzą o tym przedsiębiorcy, biznesmeni, korporacje i konsumenci. Informacje, które niegdyś przekazywane były ustnie przez ludzi między sobą – o dobrych usługach, godnych polecenia produktach, w czasach internetu trafiają właśnie do sieci, co oczywiście powoduje, że mają ogromny zasięg i potencjalnie wielką siłę oddziaływania.

Cały internet wie, że dobra rekomendacja jest na wagę złota, a miejsc do wyrażenia swojego zdania jest w sieci całe mnóstwo! Specjale zakładki z opiniami, recenzjami, portale poświęcone tylko i wyłącznie dodawaniu opinii – te narzędzia mają pomagać konsumentowi, klientowi czy… pacjentowi w wyborze.

Tajemnicą poliszynela jest, że część z opinii powstaje jako efekt działań marketingowwych firm. Czy jest w tym coś złego?

Jeśli firma prowadzi działania w celu pozyskania opinii klienta w sposób, który umiejętnie zachęca go do wystawienia opinii własnej, subiektywnej, w oparciu o realne działania firmy – co w tym złego? Tylko chwalić firmę za to, że taką zachętę potrafiła wymyślić.

Niezwykłą wartość i wagę mają dla internautów opinie o lekarzach, często warunkują wybór danego specjalisty, dla którego Pacjent potrafi przejechać pół Polski. Tego typu recenzje są nierzadko bardzo emocjonalne, szczegółowe, odnoszą się do konkretnych problemów zdrowotnych. Poziom zaufania pacjenta do drugiego, choćby nieznajomego, ale zadowolonego pacjenta, jest bardzo wysoki. Emocjonalny stosunek pacjenta do tak ważnego tematu, jakim jest własne zdrowie, jest idealnym motywatorem do tego, żeby po wizycie napisać opinię o lekarzu, zwłaszcza, jeśli był to długo poszukiwany lekarz specjalista, który wydał trafną diagnozę.

Trzeci rodzaj opinii to opinie… kreowane. Co do zasady krótkie, odnoszące się do ogólnych działań firmy, mało konkretne, bez szczegółowych opisów – opinie tworzone przez firmę o niej samej, czy też przez specjalistów marketingu internetowego na zlecenie firmy. Ich wartość słowna jest bez wątpienia mniejsza od poprzednio omówionych scenariuszy wystawiania opinii, jednak budują one wagę gabinetu czy lekarza dla robotów google. Zwiększają też ilość rekomendacji, co jest nie bez znaczenia przy pierwszym kontakcie potencjalnego klienta / pacjanta z firmą / lekarzem. Tzw. marketing szeptany jest stałym elementem strategii marketingowej firm (nota bene na jego idei opiera się m.in. współpraca biznesu z blogosferą). To, czy opinie pisane w ramach tych działań odzwiwerciedlają prawdziwe odczucia klientów, czy wręcz przeciwnie – są kłamliwe, podlega już tylko i wyłącznie ocenie sumienia samego piszącego.

Jedno jest pewne – rekomendacje internetowe są ważnym narzędziem marketingowym dla firm. Szczególnie polecamy zainteresować się tego typu działaniem, jeśli prowadzisz firmę medyczną lub okołomedyczną.